Aktualności

Łąki kwietne wchodzą na salony, a właściwie do miast

Dodano: 08.07.2021
Blog > Aktualności > Łąki kwietne wchodzą na salony, a właściwie do miast

Moda na łąki kwietne w miastach, która została zapoczątkowana w USA w latach 90., a na początku XXI wieku zaczęła być promowana w Europie, coraz chętniej wprowadzana jest przez kolejne miasta. Polne kwiaty i wysokie trawy, to już nie tylko domena terenów wiejskich i obrzeży miast. Teraz w centrach miast, szczególnie tych dużych, łąki kwietne stają się nie tylko kolorową i pachnącą ozdobą, ale przede wszystkim pomagają w walce ze smogiem i są podstawą dbania o bioróżnorodność.

Kwiaty polne i łąkowe – zalety upraw

Liczba pozytywnych skutków upraw łąk kwietnych w miastach jest naprawdę długa. Zestawienie plusów otwiera możliwość stworzenia łąk w wielu miejscach, takich jak parki, które nie zawsze muszą mieć idealnie przystrzyżone trawniki i mogą pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa przy doborze roślin. Łąki kwiatowe świetnie sprawdzają się też na dachach budynków. Do tego celu używa się specjalnych mieszanek roślin odpornych na suszę i wysokie temperatury, nierzadko roślin stepowych, dla których warunki ekstremalne to norma. Łąki kwietne można sadzić też na pasach zieleni, poboczach i torowiskach, czyli w miejscach trudno dostępnych, w których utrzymanie roślinności nie jest łatwe. I w końcu, mały kawałek łąki można zorganizować w donicach na balkonach i tarasach. Takie łąki cieszą właścicieli nie tylko pięknym wyglądem, ale też naturalnie filtrują powietrze, które dostaje się prosto do mieszkań. Coraz bardziej popularne są także łąki kwietne w ogrodzie domowym np. na istniejącym trawniku.

Pielęgnacja łąki kwietnej

Wszelkie rośliny i kwiaty na łąkach nie wymagają tak częstego podlewania jak trawniki. Systemy korzeniowe roślin są zazwyczaj bardziej rozbudowane, dzięki temu wchłaniają więcej wody podczas opadów i chronią przed podtopieniami i zalewaniem jezdni, a z drugiej strony rośliny łąkowe są w stanie poradzić sobie podczas suszy lepiej niż trawniki.

Zgodnie z zasadą, im prościej, tym lepiej, łąki kwietne w miastach nie różnią się od standardowych łąk na wsiach. Są tak samo kolorowe i pachnące. Wysiewa się różne rodzaje roślin, np. stokrotki, mniszki lekarskie, maki, fiołki, koniczyny czy szałwie. Opisane łąki są najlepszym miejscem do życia w mieście dla owadów, ptaków, gryzoni, żab czy jeży. Owady, tak zwane zapylacze, znajdują na łąkach nektar i pyłki, a oprócz tego mają własną przestrzeń do rozmnażania się i schronienia w zimę.

Kolejnym argumentem jest samowystarczalność. Łąki kwietne wymagają minimalnej pielęgnacji, bez nawożenia czy innych środków chemicznych radzą sobie świetnie. Dzięki czemu utrzymanie łąk jest bardziej przyjazne dla środowiska i mniej kosztowne. Łąk nie trzeba kosić. Można to jednak zrobić ze względów estetycznych. Nie wszyscy potrafią odnaleźć piękno w przekwitniętych czy uschniętych kwiatach.

Łąki kwietne w walce z zanieczyszczonym powietrzem

Łąki są też cichym bohaterem walki ze smogiem. Dzięki temu, że są nawet 10 razy wyższe od trawników, skuteczniej wyłapują pył, który tworzy smog. Z prowadzonych badań wynika, że 1m2 łąki stworzonej z odpowiednio dobranych roślin jest w stanie zatrzymać od 5 do 11g pyłów zawieszonych. Taki wynik osiąga 5-letnie drzewo, a niestety sadzenie drzew w centrach miast jest ciężkim zadaniem. I na koniec, co ważne, łąki przyczyniają się też do obniżania temperatury powietrza.

Udostępnij artykuł

Znajdź nas